Czy można łączyć pasję do przyrody ze sztuką tworzenia wierszy, rysowania, malowania, tańca, gry na instrumencie, fotografowania, nagrywania filmów? Czy jest możliwe, by tak kochać zwierzęta, by z nimi rozmawiać albo porozumiewać się z nimi przy pomocy muzyki z np. klarnetu? Czy wychowanie w bliskości z naturą rzutuje na to, jak odbieramy przyrodę w dorosłym wieku? Czy jest możliwa przeprowadzka po to, by kupować na targu rybnym owoce morza, obserwować pod mikroskopem i potem je szkicować? Czy przyroda jest na tyle bogata, że zaspokoi głód artysty, naukowca, badacza, podróżnika, wolnego ducha?
Wojciech Mikołuszko tak dobrał postaci do tej książki, by ukazać czytelnikowi, że przyroda serwuje niesamowite przygody, niezależnie od czasu i miejsca, w jakim żyjemy. Przytacza postaci związane z naturą począwszy od czasów średniowiecza do współcześnie żyjących obok nas. Nie szuka na siłę powiązań z tym, jak natura kształtowania ich upodobania. Pasje opisanych tu osób pokazują, jak czasem niewiele trzeba, by łączyć w swoim życiu to, co najważniejsze, jak wystarczy podążać za rozumem i sercem, by robić to, co się wymarzy. Jak w końcu potrzeba wytrwałej pracy, by obserwacja i działania w naturze stały się najważniejszymi i niezwykle potrzebnymi nie tylko dla jednej konkretnej osoby, ale i dla potomnych. Jak w ciągu życia można zmieniać swoje zainteresowania i pasje, by robić coś najlepiej i z zapałem. Z ogromną przyjemnością czyta się kolejne rozdziały o niezwykłych przygodach ludzi związanych ze światem roślin i zwierząt, o ich drogach do sukcesu, zrealizowanych marzeniach. To najlepsi z najlepszych, pasjonaci, naukowcy, artyści, niespokojne duchy, dla których przyroda stała się największą przygodą życia. Święty Franciszek z Asyżu, który jako jeden z pierwszych podkreślał ważność zwierząt, przyjaźnił się z nimi i rozmawiał. Alexander von Humboldt, który po wielu trudach obserwacji przyrody odkrył, że wszystko jest ze sobą powiązane i zrównoważone, a naruszenie jednego elementu w bogatej sieci, powoduje naruszenie innych. Ścieżka Karola Darwina do odkryć i porządkowania gatunków, i satysfakcja, a "nie przyniesienie wstydu" z dokonań. Bezpośredni kontakt i życie w harmonii z naturą Henryego D. Thoreau. Małżeństwo Łyczków, które z pasji do zwierząt wykonuje ogrom pracy, zajmuje się leczeniem poranionych przez ludzi zwierząt (fundacja Mysikrólik). Wspaniała cierpliwość i efekty pracy fotografki Iwy Momatiuk.
Poza 20 sylwetkami, ich pasjami, zamiłowaniem do natury autor proponuje czytelnikowi szereg czynności, aktywności, które wzoruje na postaciach i zachęca do działań. Np.: słuchania odgłosów przyrody, fotografowania, oglądania wschodu słońca, szkicowania obserwowanej przyrody i zmian w niej zachodzących, obserwowania życia w stawie, kałuży, trawie, hodowania własnej fasoli, nagrywania przyrody, ochrony przyrody, odważnej obrony i dołączania się do akcji/albo organizowania własnych projektów w domu, szkole, na osiedlu.
Z przyjemnością zasłuchałam się w rozmowę pana W. Mikołuszki z A. Stoparczyk w radiowej audycji dla dzieci. Jego niezwykłe opowieści o przyrodzie. Jak barwnie opowiada, tak i pisze. Dlatego zachęcam do lektury i bardzo polecam:)
Wojciech Mikołuszko, il. Joanna Rzezak
wydawnictwo Agora, Warszawa 2020
liczba stron: 128
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz