16.07.2019

O maluchu w brzuchu, czyli skąd się biorą dzieci


To książka, która pomaga wybrnąć z kłopotliwych pytań i rzeczowo odpowiedzieć dziecku na nurtujące pytania, niekrępujące dziecka, a dorosłego być może tak. Dlatego warto, by najpierw rodzic ją przeczytał, potem podsunął ją dziecku, i kiedy dziecko zada pytanie, będzie wiedział jak bez skrępowania, odpowiednim językiem i na poziomie zrozumienia 3-6-letniego dziecka wyjaśnić palącą kwestię.


Bohaterką książki jest mała Mela, które chce w końcu wiedzieć, jak to jest z rozmnażaniem, początkiem życia, bliskością i seksem, pojawianiem się na świecie, bólem porodu porównanym do zdobywania szczytów, rolą taty, zabawami w brzuchu, pływaniem i odbieraniem świata, jak to jest że rodzi się dziewczynka albo chłopiec, którędy plemnik dostaje się do jajeczka. A rodzic otrzymuje taktowne wypowiedzi i słowa, które subtelnie i ładnie pomogą wytłumaczyć najmłodszym skąd się wzięły, bez snucia bajek o bocianach czy kapuście. Książka dzięki ilustracjom i odpowiednio poprowadzonym dialogom, pomaga rzeczowo wyjaśnić to, co być może niepotrzebnie krępuje dorosłych, co sprawia trudności i zaskakuje, kiedy przychodzi czas, kiedy trzeba opowiedzieć o nich dziecku. Przypomina, by odpowiadać krótko, jasno i konkretnie, używając prawidłowych nazw części ciała (pochwa, penis, macica), by nie traktować tematu jako wstydliwego/żenującego, by "polityka informacyjna" płynęła w sposób spójny od wszystkich członków rodziny.

Autorka i ilustratorka w sposób wysmakowany, zrozumiały i subtelny pokazują, skąd się biorą dzieci. Przygotowana tematyka nie musi być czytana od deski do deski, warto poczekać, by w dziecku w wieku przedszkolnym pytania rodziły się stopniowo, by wracać do niej przez kilka lat.





O maluchu w brzuchu, czyli skąd się biorą dzieci
Marta Maruszczak
ilustracje: Monika Filipina
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2019
liczba stron: 40

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...