6.08.2018

Merhaba


Kolorowy, wielowątkowy reportaż z nieznanego świata. Turcja oczami Witolda Szabłowskiego, który wchodzi między zwykłych ludzi, daje swoim bohaterom głos, zadziwia ich życiem, wyjaśnia niepokojące i zwyczajne procesy, obyczaje, doskonale obrazuje to, co dawne kontrastując ze współczesnością, sprzeczności kulturowe, religijne, obyczajowe, polityczne. Doskonała lektura o kraju, w którym "lato jest zielono-pomarańczowe i ma zapach i smak moreli".

Jest tam, gdzie trzeba. Obserwuje, przygląda się, rozmawia, czasem przemilcza. Dzięki odwadze, znajomości miejsc i ludzi, ciekawości, "udawaniu Turka i wyglądaniu jak Azer", wchodzi w najskrytsze zakamarki Turcji, nie zraża się czyimś śmiechem i niuansami swojego "tureckiego" języka. Stara się rozumieć. Porusza trudne, smutne, ciekawe, owiane tajemnicą tematy. Świetnie utrzymuje rytm i porządek uzupełniając reporterskie opisy o osobisty, doskonale dopracowany słownik, dzięki któremu łatwiej zrozumieć opisywany kraj.
Autor pije z Turkami herbatę i raki, zajada ich przebogate przystawki albo kokorec, wie, jak negocjować i ustalać ceny, żeby się nie dać naciągnąć, wyczuwa sympatię, kiedy nazywają go "abi". Wyjaśnia sytuację ludzi na "moście", zagrożeniu Europy "lenistwem w rodzeniu dzieci" i zabijającym  dobrobycie, o trwaniu Turcji nad Eufratem i Tygrysem od zarania... Orientuje się w poezji Hikmeta (który jest dla Turków jak polski Rej czy Kochanowski), wielkiej architekturze i meczetach Sinana, tajemnicach życia Ali Agcy, o różnicach kulturowych (jedna kobieta na plaży z odkrytymi oczami, a obok druga - topless). Dzieli się z czytelnikiem trudnościami w zdobywaniu doświadczenia reporterskiego (i przepaści korespondenta z Polski z reklamówką w ręku z gwiazdami dziennikarstwa), uprzedza przed niemiłymi sytuacjami w kraju (sprytni złodzieje). Zaskakuje stambulskim hedonizmem, trudnościami w godzeniu konserwatystów z liberałami w sprawach małżeństwa i seksu, głośno mówi i ogromnej przemocy wobec kobiet, legalnej prostytucji, która pozbawia kobiety wszelkich praw, utrzymywaniu się ze sprzedaży dziewczyn.

Uporządkowana wielowymiarowość, bogactwo i różnorodność kraju, dogłębna znajomość Turcji, wszystko tu jest, i fantastycznie się czyta.

Merhaba. Reportaże z tomu "Zabójca z miasta moreli" 
i osobisty słownik turecko-polski
Witold Szabłowski
wydawnictwo W.A.B, GW Foksal, Warszawa 2018
liczba stron: 256

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...