"Pragnę pisać dla tych, którzy czynią cuda.
Dzieci czynią cuda, gdy czytają.
Dlatego potrzebują książek". Astrid Lindgren
Tak się cieszę na tę książkę! 15 wspaniałych opowiadań Astrid Lindgren o trójce rodzeństwa, które sama bardzo lubię i moje dzieci też. Kolejne przygody z przyjemnością poznajemy i zachwycamy się beztroskim i radosnym dzieciństwem, wzdychając i śmiejąc się.
Jak mówił prof. Leszczyński, takie historie świetnie się czyta, ale kto chciałby mieć takie dzieci:) Bo są bardzo niesforne, pełne pomysłowych psot, i trochę uparte. Zwłaszcza najmłodsza bohaterka- 4-letnia Lotta.
W żółtym domku przy ulicy Garncarzy było spokojnie, dopóki nie urodziły
się: Jonas, Mia-Maria i Lotta. Teraz tętni życiem, energią i hałasem, a
kiedy jest cicho tata "robi się niespokojny". A trzeba przyznać, że
zawsze z radością wraca z pracy do domu pełnego harmideru i często
wzdycha "o, jak ja mam dużo dzieci".
Dzieci bawią się dużo, głośno i pomysłowo. W szpital, w aniołów stróżów, w więzienie czy w piratów. Lotta podąża za starszym rodzeństwem, przeszkadza im albo jest inicjatorką zabaw. Potrafi stać w deszczu na stercie obornika, "żeby urosnąć i być tak duża jak Jonas i Mia-Maria", śmiać się w głos, kiedy Jonas wpada do wody, przyklejać kiełbasę do szyby w pociągu, i głośno komentować pana z brodawką na brodzie. Poza tym rozwiesza niezjedzone naleśniki na drzewie, bije kuzyna Totte, bo "wygląda tak ślicznie, kiedy płacze". W końcu wyprowadza się z domu, bo u Neymanów jest jej źle. "Sprytu jej nie brakuje", a "gospodarzenie wcale nie jest tak trudne", jak mawiają dorośli.
To tylko niektóre z aktywności małej Lotty i jej rodzeństwa. Autorka zadbała o to, by było przebojowo, zabawnie. By mały odbiorca nie nudził się przy tej lekturze i czuł, że w każdym dziecku drzemią pomysły na zabawę, a rodzice kochają swoje dzieci niezależnie od psot.
"Przygody dzieci z ulicy Awanturników" składają się z dwóch części, "Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotta z ulicy Awanturników", podzielonych na 15 opowiadań. W wydaniu zostało utrwalonych wiele pięknych ilustracji urodzonej w Estonii i mieszkającej w Szwecji ilustratorki Ilon Wikland.
Powieści Astrid Lindgren osiągnęły łączny nakład 160 milionów egzemplarzy!, co świadczy o tym, że podoba się nie tylko nam:). Autorka była wpływową osobą, dzielnie i aktywnie walczyła o prawa dzieci, równość i humanitarne traktowanie zwierząt, szacunek do przyrody.
Dzieci bawią się dużo, głośno i pomysłowo. W szpital, w aniołów stróżów, w więzienie czy w piratów. Lotta podąża za starszym rodzeństwem, przeszkadza im albo jest inicjatorką zabaw. Potrafi stać w deszczu na stercie obornika, "żeby urosnąć i być tak duża jak Jonas i Mia-Maria", śmiać się w głos, kiedy Jonas wpada do wody, przyklejać kiełbasę do szyby w pociągu, i głośno komentować pana z brodawką na brodzie. Poza tym rozwiesza niezjedzone naleśniki na drzewie, bije kuzyna Totte, bo "wygląda tak ślicznie, kiedy płacze". W końcu wyprowadza się z domu, bo u Neymanów jest jej źle. "Sprytu jej nie brakuje", a "gospodarzenie wcale nie jest tak trudne", jak mawiają dorośli.
To tylko niektóre z aktywności małej Lotty i jej rodzeństwa. Autorka zadbała o to, by było przebojowo, zabawnie. By mały odbiorca nie nudził się przy tej lekturze i czuł, że w każdym dziecku drzemią pomysły na zabawę, a rodzice kochają swoje dzieci niezależnie od psot.
"Przygody dzieci z ulicy Awanturników" składają się z dwóch części, "Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotta z ulicy Awanturników", podzielonych na 15 opowiadań. W wydaniu zostało utrwalonych wiele pięknych ilustracji urodzonej w Estonii i mieszkającej w Szwecji ilustratorki Ilon Wikland.
Powieści Astrid Lindgren osiągnęły łączny nakład 160 milionów egzemplarzy!, co świadczy o tym, że podoba się nie tylko nam:). Autorka była wpływową osobą, dzielnie i aktywnie walczyła o prawa dzieci, równość i humanitarne traktowanie zwierząt, szacunek do przyrody.
Astrid Lindgren
ilustracje: Ilon Wikland
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2017
liczba stron: 160
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz