"Dziwne- odezwał się Niklasson. Przez cały dzień chodzi mi po głowie jedna melodia. O taka: Pada śniega, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań..."
Dzieci z dachów intrygują, a szwedzkie ulice nocą wprowadzają w nastrojowy klimat. Historie dzieci od pierwszego momentu poruszają jak "Dziewczynka z zapałkami". Wszędzie palą się świąteczne ozdoby, w domach jest ciepło i przytulnie, a w tym samym czasie ktoś czeka na ciepły posiłek, wrzucony do czapki żebraka grosz.
Te dzieci jednak nie mogą zamarznąć, jak "Dziewczynka". One wspominają rodziców, którzy bili czy pili alkohol, one mają nadzieję na spotkanie, mają misję do wypełnienia. Bo przecież śmierdzący staruszek nie może spędzić świąt na dworcu. Trzeba przypomnieć mu, w czym jest dobry, trzeba by się umył, najadł, nabrał sił do życia. "Napowietrzne bieguny" i skrzaty odnajdą się, byle ktoś pokierował tą akcją. Akcją, która nabiera tempa przez 24 dni, aż do Wigilii. Wszelkie kłopoty (a jest ich sporo) muszą być rozwiązane, sprawy załatwione, by ten dzień stał się wyjątkowy, dla wszystkich bez wyjątku
Jest tu walka dobra ze złem, jest bezinteresowna pomoc, piękny baśniowy dom Miriam i wielki Pałac Zabawek von Stumpa. Książka na Adwent musi poruszać ważne problemy, uwrażliwiać na ludzkie cierpienie, dotykać serca i koić. Musi prowadzić od ucieczki z domu dziecka, żebractwa, bezdomności, porzucenia, przez zapach bułek szafranowych i zupy z dzikiej róży, aż po szczęśliwe zakończenie. Musi pokazywać, że są na świecie choćby tacy ludzie jak Miriam.
Momentami szare, smutne ilustracje, nabierają kolorów i ciepła. Pokazują ten wyśniony świat, jaki każdemu ze świętami się kojarzy. Dzieci z dachów znajdują przewodnika i opiekuna, jasny, pełen spokoju i miłości dom Miriam schowany w ciemnym mieście, który wychodzi z inicjatywą i rozgrzewa niejedno zagubione serce.
Święta dzieci z dachówtytuł szwedzkiego oryginału: Skorstensjul
Marten Sanden
ilustracje: Lina Boden
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2016
liczba stron: 100
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz