"Brzuch przy brzuchu, oddech miesza się z oddechem. Pięciuset ludzi,
nieogolonych, niemytych od wielu dni, ze skorupą wymiocin na
ubraniach, w smrodzie kału i moczu". Wolfgang Bauer wraz z czeskim
fotografem Stanislavem Kruparem towarzyszą
kilkudziesięciu obywatelom Syrii w ucieczce do wymarzonej Europy.
Zmierzają się z poplątaną siecią powiązań, układów międzyludzkich,
astronomicznych opłat za nowe życie.
Bohaterowie
tej książki zostawiają cały swój dorobek, rodziny, wydają majątek,
stawiają wszystko na jedną szalę, by uciec z własnego nieludzkiego
kraju, poznać smak wolności. Ale kto by pomyślał, że taka przeprawa z
Syrii może kosztować tyle strachu, niepewności, nieprzespanych nocy,
nerwów, walki, starć na granicy śmierci? Walki o miejsce w samochodzie,
na podłodze czy łodzi. Uzgadnianie, negocjowanie cen i warunków.
Ukrywanie się, drżenie, kiedy ktoś puka do drzwi. Uprowadzenia,
więzienie.
Szmuglerzy,
przemytnicy, taksówkarze, właściciele łodzi, handlarze ludzi. Zbijają
majątki na uciekinierach. Ciągle na haju, bo nerwy o ludzkie życie i
zagrożenia ze strony konkurencji, służb publicznych są przeogromne. Dwa
światy, jeden w dzień, drugi w nocy, to nieprawdopodobne. "Baltadżija",
grupy przestępcze, które wymuszają haracze, handlują narkotykami,
kontrolują prostytucją. Uchodźcy są dla nich żywym i dochodowym towarem.
Zarówno
ląd, jak i woda to nieprzyjazne dla Syryjczyków miejsca. Plaża to
najbardziej niebezpieczny odcinek ucieczki, tu spotykają się bandyci z
lądu i morza, "tu są najbardziej bezbronni". Po wielu zmaganiach na
lądzie, kiedy wydaje się, że Europa jest na wyciągnięcie dłoni, pojawia
się straż przygraniczna, więzienie dla uciekinierów, obozy internowania
dla uchodźców, "a już myślałem, że się udało". Amar, który podjął ryzyko
ucieczki z własnego kraju, "chce to wszystko zakończyć, za wszelką
cenę. Żeby dostać się na północ, leci siedem tysięcy kilometrów na
głębokie południe". Nie każdy ma tyle szczęścia co on. Przecież liczba
ofiar marzących o Europie jest ogromna. Nasz kontynet stawia mury, kopie
rowy, patroluje granice, wyposaża się w kamery termiczne i noktowizory.
Uszczelnia granice, zmusza przemytników do szukania coraz to
ryzykowniejszych tras. Nowe zabezpieczenie często równa się śmierć
kolejnych uchodźców.
Relacja
z dwumiesięcznej wędrówki, zmagań z przeciwnościami pokazuje trud
uchodźców, których tak łatwo się osądza. Z własnego wygodnego fotela
łatwo krytykuje się tych, którym emocje puściły. Autor próbuje pokazać
to wszystko od środka, jak to jest naprawdę. Odważnie podkreśla
zachowawczość Europy, spokojne patrzenie na śmierć, bombardowanie, wojny
w Syrii, masakrę reżimu, tragedię rozsypanych po świecie ludzi.
Przez morze. Z Syryjczykami do Europy
Wolfgang Bauer
wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2016
liczba stron: 144
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz