7.04.2016

Przez morze. Z Syryjczykami do Europy

"Brzuch przy brzuchu, oddech miesza się z oddechem. Pięciuset ludzi, nieogolonych, niemytych od wielu dni, ze skorupą wymiocin na ubraniach, w smrodzie kału i moczu". Wolfgang Bauer wraz z czeskim fotografem Stanislavem Kruparem towarzyszą kilkudziesięciu obywatelom Syrii w ucieczce do wymarzonej Europy. Zmierzają się z poplątaną siecią powiązań, układów międzyludzkich, astronomicznych opłat za nowe życie.

Bohaterowie tej książki zostawiają cały swój dorobek, rodziny, wydają majątek, stawiają wszystko na jedną szalę, by uciec z własnego nieludzkiego kraju, poznać smak wolności. Ale kto by pomyślał, że taka przeprawa z Syrii może kosztować tyle strachu, niepewności, nieprzespanych nocy, nerwów, walki, starć na granicy śmierci? Walki o miejsce w samochodzie, na podłodze czy łodzi.  Uzgadnianie, negocjowanie cen i warunków. Ukrywanie się, drżenie, kiedy ktoś puka do drzwi. Uprowadzenia, więzienie.

Szmuglerzy, przemytnicy, taksówkarze, właściciele łodzi, handlarze ludzi. Zbijają majątki na uciekinierach. Ciągle na haju, bo nerwy o ludzkie życie i zagrożenia ze strony konkurencji, służb publicznych są przeogromne. Dwa światy, jeden w dzień, drugi w nocy, to nieprawdopodobne. "Baltadżija", grupy przestępcze, które wymuszają haracze, handlują narkotykami, kontrolują prostytucją. Uchodźcy są dla nich żywym i dochodowym towarem.

Zarówno ląd, jak i woda to nieprzyjazne dla Syryjczyków miejsca. Plaża to najbardziej niebezpieczny odcinek ucieczki, tu spotykają się bandyci z lądu i morza, "tu są najbardziej bezbronni". Po wielu zmaganiach na lądzie, kiedy wydaje się, że Europa jest na wyciągnięcie dłoni, pojawia się straż przygraniczna, więzienie dla uciekinierów, obozy internowania dla uchodźców, "a już myślałem, że się udało". Amar, który podjął ryzyko ucieczki z własnego kraju, "chce to wszystko zakończyć, za wszelką cenę. Żeby dostać się na północ, leci siedem tysięcy kilometrów na głębokie południe". Nie każdy ma tyle szczęścia co on. Przecież liczba ofiar marzących o Europie jest ogromna. Nasz kontynet stawia mury, kopie rowy, patroluje granice, wyposaża się w kamery termiczne i noktowizory. Uszczelnia granice, zmusza przemytników do szukania coraz to ryzykowniejszych tras. Nowe zabezpieczenie często równa się śmierć kolejnych uchodźców.

Relacja z dwumiesięcznej wędrówki, zmagań z przeciwnościami pokazuje trud uchodźców, których tak łatwo się osądza. Z własnego wygodnego fotela łatwo krytykuje się tych, którym emocje puściły. Autor próbuje pokazać to wszystko od środka, jak to jest naprawdę. Odważnie podkreśla zachowawczość Europy, spokojne patrzenie na śmierć, bombardowanie, wojny w Syrii, masakrę reżimu, tragedię rozsypanych po świecie ludzi.

Przez morze. Z Syryjczykami do Europy
Wolfgang Bauer
wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2016
liczba stron: 144

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...