Z książkami w święta mam pewien problem. W hałasie, z pełnym brzuchem, wśród gwaru i natłoku ludzi i emocji nie łatwo się skupić. A i odpocząć od tekstu czasem potrzebuję. Tym bardziej, że Mikołaj tradycyjnie przynosi fantastyczne gry. Jak choćby Rummikub:)
Strategiczno-losowa gra, wymagająca wyobraźni, kalkulacji, spostrzegawczości i szczęścia. Zasady gry są proste do opanowania. Zabawa polega na wykładaniu serii, bądź grup. Seria to przynajmniej trzy
kolejne kości w jednym kolorze. Grupa to trzy lub cztery kości z tą samą
liczbą (w różnych barwach). Kiedy uda się wyłożyć pierwszą serię lub grupę (suma na kafelkach musi wynosić minimum 30), trzeba tylko dalej liczyć na łut szczęścia i własną głowę, by jak najszybciej pozbyć się reszty kostek (można wykładać dowolną ilość kości). Dynamiczna rozgrywka i dobra zabawa przy rachowaniu sprawiają, że
Rummikub szybko staje się jedną z ulubionych gier rodzinnych. Celem
gry jest jak najszybsze pozbycie się wszystkich kostek ze swojej
tabliczki (żółtych, czerwonych, niebieskich i czarnych cyfr). Przechytrzenie innych jak najszybciej i przechwycenie od nich zalegających na tabliczkach punktów.
Układanie, dokładanie, przekładanie, zmienianie ciągów cyfr jest niezwykle pasjonujące. Kiedy gra się rozbudowuje, ekscytacja i możliwość manipulacji rośnie. Gra jest przeznaczona dla: 2-4 graczy w wieku od 7 lat, górna granica właściwie nie istnieje. Gra została wydana po raz pierwszy w 1980 roku w Izraelu, od razu zyskała miano gry roku (Spiel des Jahres). Polecam jako rodzinną i towarzyską formę aktywnego spędzania zimowych wieczorów.
Zestaw Rummikub standard zawiera:
106 kostek (8 zestawów od 1-13 w czterech kolorach),
2 jokery, 4 podstawki, instrukcję gry.
2 jokery, 4 podstawki, instrukcję gry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz