Kiedy brakuje pomysłu na pisanie, można napisać książkę o tym, jak nie można napisać książki, jak trudno wpaść na dobry pomysł, by książka zaistniała:) Autor i ilustrator (australijscy kumple mieszkający na drzewie) mają spore problemy, żeby skupić się na tworzeniu. A pan Nochal jest nieubłagany i nie przebiera w słowach, książka ma się znaleźć na jego biurku i koniec!
Andy i Terry mieszkają w 13-piętrowym domku na drzewie, mają zbyt dużo nieprawdopodobnych rozrywek, by siedzieć i pisać. Fontanna z pyszną oranżadą, katapulta, kręgielnia, huśtawkoliany, basen, żarłoczne rekiny, inteligentny piankomat podążający za człowiekiem. Głowy mają pełne niesfornych myśli, pomysłów (szczekające psy "szczek, szczek", megabanany, hodowanie morskich małp, romansowanie z Syrenatą-morskim potworem, malowanie kota na kolor kanarkowy...). Apetyt im dopisuje, więc... więc naprawdę trudno jest pracować w takich warunkach! Dobrze, że przynajmniej początek jakiś mają: "Pefnego razu był sobie palec. ... To tak głupie, że aż świetne". Przygody superpalca, który pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach, pomaga zatkanym nosom, związuje paczki, wskazuje drogę, koncertuje z Lenny'm Rękavitzem.
Książkę można napisać na podstawie własnych doświadczeń, tak, to jest dobry pomysł, zwłaszcza gdy przygód nie brakuje, jak bohaterom i twórcom tej małej poręcznej, nieprawdopodobnie wesołej książeczki. Ponad 200 stron czyta się ot tak. Polecam tę książkę, która została napisana po to, by nie było nudnych książek. Książka cieszy się dużą popularnością i otrzymała flamandzką nagrodę literacką w kategorii wiekowej 8-10 lat!
Dziękuję Nochalskiej Księgarni, przepraszam Naszej Księgarni za zabawę z niesfornymi twórcami.
13-piętrowy domek na drzewieAndy Griffiths
ilustracje: Terry Denton
Nasza Księgarnia, Warszawa 2015
liczba stron: 256
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz