Niedźwiedź mieszka w lesie, lubi spać, spacerować i zbierać to, co napotka na drodze. Kiedy znajduje siatkę na motyle nie bardzo wie, co ma z nią zrobić, do czego wykorzystać. Nad jeziorem widzi tonącego motyla, tak mokrego, że nie może poderwać się do lotu. Tak zaczyna się nietypowa przyjaźń wielkiego silnego niedźwiedzia z delikatnymi motylami.
Siedząc nad wodą miś regularnie wyławia siatką tonące motyle, suszy na swoim nosie i czeka, a gdy motyle otwierają oczy i widzą, gdzie są, odfruwają szybko, żeby nie zostać zjedzonymi. Dopiero odważna Blanka jak zahipnotyzowana przygląda się czarnym oczom misia, a potem krzyczy z wdzięcznością "uratowałeś mnie" i przedstawia się. Spędzają ze sobą coraz więcej czasu.
"Ona uwielbiała łaskotać go za uszami i bawić się w chowanego. On lubił opowiadać jej sekretne historie o lesie i delikatnie dmuchać w jej czułki".
Kiedy miś ratuje kolejnego motyla, i wpada niespodziewanie do wody, zwierzęta leśne nie mają pomysłu, jak ratować tak dużego niedźwiedzia, on nie potrafi pływać! Wielka kolorowa chmura motyli unosi go wysoko i kładzie na szczycie góry, żeby wysuszył się w słońcu, dba o niego, otula, żeby się nie wychłodził. Tym razem, kiedy to niedźwiedź otwiera oczy, motyle nie uciekają, ale radośnie trzepoczą skrzydłami.
To ciepła historia o sensie pomocy, przyjaźni dwóch odmiennych istot, odwadze i sile, delikatności. Język i fabuła prosta, minimum dialogów. Klasyczne, w starym stylu ilustracje dodają zminimalizowanej treści szczegółów i wątków, budują postaci i
relacje między nimi.
Niedźwiedź łowca motyli
Susanna Isern
ilustracje: Marjorie Pourchet
TAKO, Toruń 2012
liczba stron: 32
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz