Niebieskie szorstkie mundurki, ciężkie skajowe tornistry, zima co roku, puste sklepy, kolejki po cokolwiek, teleranek, oranżada w proszku, zimowe buty Relax. A Wy co pamiętacie z czasów PRL-u?
Aneta Górnicka-Boratyńska w książce "Zielona pomarańcze, czyli PRL dla dzieci" opisała czym charakteryzowały się lata 80. i 90. tak, żeby obecne pokolenie rodziców mogło bez problemu, z zabawnymi nieraz szczegółami, kompleksowo opowiedzieć swoim dzieciom, jak to było naprawdę.
Higienistki sprawdzające czystość głów, rąk, skarpetek ("ile było śmiechu"), zeszyty brudnoszaroniebieskie, szkolne apele z przemówieniami ministra (za pośrednictwem radia) i dyrektora, uwagi w dzienniczkach (Wysłany po kredę, przyniósł ślimaka, Nie wiesza się w szatni, Przyszedł w butach do szkoły). Koleżeńskie odprowadzanie się do domu po szkole, pełne podwórka dzieci, zabawy chłopców (żołnierzykami, resorakami, kostkami Rubika) i dziewcząt (lalkami, szyciem ubranek) w swoim królestwie i smutne wieczorne powroty do domu. Samotne popołudnia pokolenia "dzieci z kluczami na szyjach" i film "Nikogo nie ma w domu". Oglądanie wieczorynek o 19 (Reksio, Miś Uszatek, Gucio i Cezar, Cypisek) i niedzielnego Teleranka (z piejącym kogutek, cyklem Adama Słodowskiego "Zrób to sam"), klimatyczne wieczorne wyświetlanie slajdów z rzutnika....
A potem 4 czerwca 1989 roku i zdanie Joanny Szczepkowskiej: "Proszę Państwa skończył się w Polsce komunizm".
Tyle wspomnień, kilkadziesiąt archiwalnych zdjęć (ze zbiorów pana Wojciecha Jamy, Agencji PAP, East News, Fotonovy i Reportera), ilustracje Bohdana Butenki. To książka familijna, dla wszystkich, do oglądania, wspominania, poznawania.
Zielona pomarańcze, czyli PRL dla dzieci
opracowanie graficzne Bohdan Butenko
EZOP, Warszawa 2011
liczba stron: 60
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz