Wznowione wydanie serii książeczek o Maksie, które pokazują proste i zabawne ilustracje, opowiadają krótkie i istotne dla maluszka historie, cieszą się niesłabnącą popularnością. A zostały przetłumaczone na wiele języków: angielski, francuski, niemiecki, hiszpański, holenderski, duński, norweski, fiński, farerski, fryzyjski, arabski, japoński.
Mama przychodzi w odpowiednim momencie i spokojnie rozwiązuje problem, w taki sposób, że dzieci bawią się dalej razem z uśmiechem na twarzy. Łzy zniknęły, słychać tylko odgłosy aut ti-tit, ti-ti-tit.
Ilustracje Evy Eriksson są smakowite, z dawką humoru, szelmowskiego uroku roztrzepanych włosków i sterczących nosków, fałdek pulchności tu i ówdzie. Przejrzyste i proste na tyle, by maluszek mógł się bawić i rozpoczynać swoją przygodę z książkami.
W serii ukazały się inne tytuły, o: misiu Maksa, ciastku, smoczku, piłce, nocniku, pieluszce, wózku, czyli znanych i istotnych elementach w życiu maleństwa.
Auto Maksatytuł szwedzkiego oryginału Max bil (z 1981 roku)
Barbro Lindgren
ilustracje Eva Eriksson
liczba stron: 14 (twarde)
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz