Kolorową i wesołą nowością wydawnictwa Egmont jest "Basia i kask" autorstwa Zofii Staneckiej. To debiut "Basi" w tej serii, i myślę że z wielką ochotą dziecko 4-6-letnie sięgnie po nią po, by przeczytać samodzielnie. Choć znam takie szkraby 2,5- letnie, u których poziom pierwszy serii sprawdza sie doskonale, nie ściśle do samodzielnego czytania, ale po wielokrotnym posłuchaniu są w stanie mówić całe zdania z książeczki. Czyli tak, jakby czytały:)?
To poziom pierwszy serii "Czytam sobie" i krótkie, proste zdania (150-200 wyrazów w tekście) bez ogonków, 23 podstawowe głoski w tekście. Nie lada wyzwanie dla autora, by opowiedzieć to w interesujący sposób. Duża czcionka, by sączyć każde słowo dokładnie, dodatkowe głoskowanie wybranych słów. A fabuła opowiadania skupiona jest na dziewczynce, która widząc Janka w nowym kasku, za wszelką cenę chciałaby też mieć kask na głowie. Wypróbowuje wiele opcji, niestety mało udanych i trafnych. Dziecięca wyobraźnia nie zna granic, a zwykłe domowe rzeczy mogą niepostrzeżenie zmieniać swoje funkcje dzięki głowie pełnej pomysłów. Kiedy bałagan jest coraz większy, w porę zjawia się mama, ratuje pokój i włosy Basi...
Książka jest dość zabawna i pozytywnie wpływa na dziecięce poczucie humoru i wyobraźnię. Pełna energii, wybryków Basi, kolorowa, zilustrowana przez Mariannę Oklejak, której więcej ilustracji możecie poznać tutaj.
Za Basię i kask dziękuję wydawnictwu Egmont.
Basia i kask
Zofia Stanecka
ilustracje: Marianna Oklejak
opracowanie graficzne: Dorota Nowacka
Seria: "Czytam sobie", poziom 1
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2015
liczba stron: 32
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz