18.12.2014

Babo chce

Kolorowa i przeurocza rodzinka: Binta tańczy, Lalo gra, Babo chce, więc jedzie TAM, a cały korowód rodzeństwa i zwierząt razem z nim podąża na wózku "turli turli" odkrywać świat. Są tu mrówki, kura, pies, wiewiórka, a nawet wielki tata łoś z synkiem i dziki, przed którymi trzeba szybko uciekać.

Książka zawiera niewiele słów, ale jest pełna wyrazów dźwiękonaśladowczych, które można dowolnie interpretować, i bawić się, i powtarzać rytmicznie tak, że cały korowód postaci chodzi w tę i z powrotem (ucieka szybko!).
 
To książka zabawka/instrument, służy do poznawania nowych sylab, ćwiczenia języka na niekonwencjonalnych imionach, wystukiwania rytmów, bawienia się słowami, uciekania, wyginania się jak postacie, wspólnego ugniatania, smarowania, ubijania i przygotowywania posiłku. Pełna energii książka obrazkowa powstała we współpracy szwedzkiej pisarki Evy Susso z młodym francuskim ilustratorem Benjaminem Chaudem (te ilustracje są cudne!).

"Lalo gra na bębnie" i "Binta tańczy" też są fantastyczne, można przy okazji powyginać swoim ciałem, pokręcić ręką, nogą czy pupą, zagrać na instrumentach z wyluzowaną i trochę szaloną rodzinką, a na koniec, gdy każdy przyniesie coś na stół, wspólnie zjeść posiłek przy "pam pidi pampam pompom" taty.
 
Moje dzieci z błyskiem w oku sięgają po te książki. I słodko powtarzają rytmy. Akcja, ilustracje, rytmika są wspaniałe.
 

Babo chceBabo chce
tytuł oryginału: Babo pekar
Eva Susso
ilustracje: Benjamin Chaud
Zakamarki, Poznań 2010
liczba stron: 28

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...