Babunie, babusie, babcie pepcie, ukochane, najlepsze pod słońcem. Czekają na spotkania z dziećmi i wnukami. A kiedy trzeba opowiedzą o tym, co je spotkało. Bo każda zmarszczka na ich twarzy to inna historia.
To jedna z tych ciepłych, uroczych, wywołujących zachwyt książek. Mała urocza dziewczynka odwiedza babcię w dniu jej urodzin. Wnuczka tuli się do swojej babci i pyta o kreski radości, smutku, zaskoczenia na jej twarzy. Babcia chętnie opowiada o każdej z nich. O najlepszym pikniku na plaży, o pierwszym spotkaniu i ostatnim pożegnaniu, odkrywa sekrety i ważne wydarzenia z życia, które minęły bezpowrotnie. Simona Carlo, wielokrotna laureatka, wymownie kreśli kolejne podróże po przeszłości, oddaje hołd ukochanym babciom na całym świecie.
To krótka, ale bogata w treść i przekaz historia. Pokazuje, że zmarszczki to nie tylko oznaka starzejącego się ciała, ale może bardziej historia wzruszeń, radości czy smutków utrwalonych we wgłębieniach. Ilustracje są delikatne, pastelowe, ciepłe, pełne wdzięku. Pod różnym kątem emocje na twarzy babci lekko ożywają, zmieniają się.
Linie na twarzy babuni (ang. The Lines o Nana's Face)
tekst i il. Simona Ciaolo, tł.Marta Duda-Gryc
wydawnictwo Czytalisek, Helion S.A., Gliwice 2023
liczba stron: 32
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz