Kobalt Kogg opuszcza swoją wioskę Mata-Mata, gdzie ani pieniądze ani przyjaciele "nie rosną na drzewach", w poszukiwaniu dziadka Alfreda. Trafia w dość osobliwe miejsce - do miasta Basara, które rządzi się własnymi zasadami ustalonymi przez pierwszych osadników - biurokratów i zarządców Franklina Stenssona i Demonikę von Sylwanię. Kwitnie tu nielegalny handel, za każdą usługę trzeba płacić, uważać na oszustów, wszystko jest postrzegane w kategoriach oferowania usług lub towarów.
Kobalt ulega namowom spotkanych osób, chce im pomóc w naprawie, żeby mieć pieniądze na jedzenie. Dzięki pomocy Flinta dostaje się do handlowego miasteczka "dochodowego złomowiska" Basara, ku zdziwieniu Flinta: "Nigdy nie wyruszyłbym do Basary kierując się tylko intuicją. Uwierz mi, to miasto cię przeżuje i wypluje". Kiedy Złomiarz Diodati wyczuwa jego talent do spraw technicznych i proponuje pomoc w opracowaniu tajnego projektu - nowego źródła energii - betakryształu, by "ruszyć z posad całe miasto". Kobalt nie podejrzewa, że może to być pułapka na młodego wynalazcę. Sprawy błyskawicznie wymykają się spod kontroli. Osobisty wynalazek Kobalta, mający usprawnić pracę w urzędzie pocztowym mógłby zrobić furorę, ale zostaje podstępnie zepsuty, a z innych młody wynalazca szybko zostaje ograbiony podczas prezentacji.
Wynalazca. Tajemnica złomiarza, tom 2 (norw. Oppfinneren - Andre Bok : Skrotnissens hemmelighet)
scen. i il. Lars Henrik Eriksen, tł. Mateusz Lis
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2024
liczba stron: 184
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz