Po przeprowadzce tata Grzesia jest bardzo zajęty pracą, a ten ma kłopot w szkole już pierwszego dnia, bo to, czego dowiaduje się na lekcji historii o kolegiacie i jej zniszczeniu w 1694 roku, nie pozwala mu siedzieć w miejscu. Chłopiec ma misję udania się w dawne czasy, ratowania kolegiaty, realizacji zadania znalezienia klucza, żeby się uczyć i kota-weny, żeby nie wpadł w ręce ciotki, i choć nie bardzo wszystko rozumie (poddaje się szkoleniu na czarodzieja i podróżnika), co polecają mu gargulce, i czuje się oszukany, to odgrywa ważną rolę dla dobra ogółu.
Grześ w przeszłości oprócz pełnienia ważnej misji, musi wypełniać obowiązek szkolny pod okiem surowego księdza, a także pełnić dyżury w kuźni i uczyć się zawodu. Ale skupiony jest na swoich mocach i niezwykłych działaniach, a nie na codziennej nudzie. Dzięki odwadze, braku doświadczenia i nieświadomości zagrożeń, korzysta z odkrytych mocy (lata, widzi magiczne istoty, wyczuwa inne zaangażowane osoby, tworzy małe kule światła, sprawia, że jego skarpetki śmierdzą:), a "moc ma swoje powody", by to on działał.
Magia i rzeczywistość, teraźniejszość i przeszłość, beztroskie i odpowiedzialne dzieciństwo.
Gargulce. Klucz czasu, tom 2 (fr. Garguilles2: La cle du temps)
D.-P. Filippi, il. S. Camboni, tł. Maria Mosiewicz
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2024
liczba stron: 48
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz