Elmer słoń w kartkę rusza do pomocy.
Kiedy tęcza na niebie jest jakaś wyblakła i brakuje jej kolorów, szuka jej początków, by dodać jej swoich barw. Po drodze mija się z różnymi zwierzętami, podpytuje, szuka drogi, miejsca, gdzie może zaczynać się tęcza. Zwierzętom nie brakuje humoru, co było, gdyby tęcza była jak słoń Elmer - w kolorową kratkę?
O dzieleniu się rzeczami, które można dawać i wcale ich nie ubywa - jak miłość, szczęście czy kolory:)
Elmer pomaga szukać zagubionego misia słoniątku, na czas poszukiwań zostawia mu swoją maskotkę, choć wiadomo, że tamta jest najpiękniejsza, wyjątkowa, bo jego. Bo przecież trudno sobie wyobrazić jak dziecko może zasypiać bez ulubionej zabawki. Elmer mija żyrafę, lwa, małpy, wszyscy rodzice wspierają Elmera i kibicują, by udało mu się odnaleźć misia. W końcu ktoś do niego mówi spomiędzy krzaków! Tak, mówiący zagubiony miś, a może dowcipny przyjaciel Wilbur?:)
Lektura Elmera to uczta dla zmysłów, feeria pięknych barw, zachwycającej przyrody, humoru przyjaciół, detali, którym warto się przyjrzeć. To przekaz ważności przyjaźni i wzajemnej troski o siebie. To chyba najlepsze tytuły Elmera, najbardziej spójne, niezwykle ciepłe, radosne i z jasno wynikającym z działania przekazem.
Elmer i tęcza (ang. Elmer and the Rainbow)David McKee, tł. Maria Szarf
wydawnictwo Papilon, 2007
liczba stron: 32
David McKee, tł. Maria Szarf
wydawnictwo Papilon, 2008
liczba stron: 32
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz