Aż trudno uwierzyć, że to już ósmy tom przygód zwariowanej pary przyjaciół Ptysia i jego psa Billa, ich szalonej rodzinki i przyjaciela domu- Piotrusia. Moi chłopcy uwielbiają tych bohaterów i bardzo im się podoba humor prezentowany przez autora i rysownika Jeana Robę.
Krótkie na jedną, czasem dwie strony historyjki pozwalają młodszym na szybkie wychwytywanie humoru i zwariowanej akcji, która toczy się jak szalona. Bo bohaterowie mają nadspodziewanie zwariowane pomysły na spędzanie czasu i szarą codzienność potrafią doskonale przekształcić w ciekawą przygodę. Takich bohaterów nam trzeba na to smutne szare przedwiośnie opanowane przez zakazy, ograniczenia i niewiarygodne wymysły. Ptyś, Bill i Piotruś mają tyle pomysłów na zabawy, że mogą obdzielić nimi i zainspirować wielu czytelników. Testują siebie, swoje siły i humor, i trzeba przyznać, czasem przesadzają (zabawa w kowbojów i łapanie psa na lasso, surwiwal, zaglądanie do budki ptaków). Szukają wszelakich sposobów i działają podstępnie, żeby skłonić Billa do mycia się, i nigdy nie jest to łatwe. Obraz rodzinki pracującej (tata z synem wyręczają wspaniałomyślnie mamę ze sprzątania), odpoczywającej (przy dobrym horrorze, szklance wody), kochającej swój dom i jego zaciszne przestrzenie, na wakacjach w górach (zdobywanie szczytów, szarotek). Sposoby Billa na chowanie kości, znajdowanie ich w zakątkach ulic miasteczka. Wielka miłość Ptysia do Billa, i Billa do żółwicy Karoliny. Nieoczekiwane wpadki (nakarmienia psa karmą dla kota), uleganie nastrojom pod wpływem pór roku. I wiele wiele innych. A wszystko dopracowane, zabawne i wciągające na tyle, że ponad 140 stron czyta się błyskawicznie.
To komiks, którego nie da się nie lubić:)
Ptyś i Bill. Zabawy Billa, tom 8
seria: Komiksy są super!
Jean Roba, tł. Maria Mosiewicz
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2021
liczba stron: 144
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz