Wstrząsający reportaż o życiu matek z dziećmi niepełnosprawnymi. Prawdziwe historie zebrane przez Jacka Hołuba, który stara się uważnie wysłuchać i zrozumieć innych. A przychodzi mu to łatwiej, bo sam także doświadcza cierpienia chorując na przewlekłą i nie do końca zbadaną chorobę Leśniowskiego-Crohna. Autor sprytnie daje głos swoim rozmówcom, nadaje powściągliwy ton ich relacjom, sam delikatnie usuwa się w cień.
Kilka historii, każda inna, prawdziwa, absolutnie szczera, wyjątkowa, nieco szokująca, wybrana spośród wielu usłyszanych. Każdą czyta się ciężko, bo opowiada głównie o trudnościach wynikających z uwarunkowań rodzinnych, społecznych i nie do końca dopracowanym systemie państwa. Przez trudne historie matek i ich chorych dzieci przebłyskują promienie szczęścia, radości z drobnych codziennych sukcesów ich dzieci, albo ich samych, kiedy gdzieś udaje się dotrzeć, czegoś dokonać, otrzymać bezinteresowną pomoc czy zwykły uśmiech zamiast bariery.
Ten pięciogłos autora pokazuje, czym jest prawdziwe szczęście i radość życia. Jak wyglądają trudności, często nie do przeskoczenia. Czym jest empatia wobec opiekunów, miłość matki do dziecka, troska o jego zdrowie i życie. Czym jest codzienne życie i zmaganie się z rzeczywistością, z systemem opieki zdrowotnej i opiekuńczej państwa, z wynagrodzeniem za trud, osamotnieniem. Każda z wybranych przez autora relacji mocno porusza, zatrzymuje przy tym, co najważniejsze, wzbudza wielki szacunek wobec chorych i ich najbliższych dźwigających prozę życia.
Żeby umarło przede mną.
Opowieści matek niepełnosprawnych dzieci
Jacek Hołub
wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2018
liczba stron: 160
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz