Pobrałam choinki, czyli dwuosobową grę pt. Christmas lights z Pyromyth Games (najpierw zobaczyłam je w Bajdocji),
by dalej pozostać w atmosferze przygotowań do świąt Bożego Narodzenia.
Gramy w dwie osoby w kolorowanie lamp i przewodów. Każdy gracz ma swój
kolor kredki. Na zmianę wykonujemy swoje ruchy. Ruch gracza polega na
tym, by: pokolorować pustą lampkę, która nie jest połączona z żadną inną
lampką albo: pokolorować odcinek przewodu od lampki w swoim kolorze do
pustej lampki, którą potem też trzeba pokolorować.
Uwaga,
kolorowe przewody nie mogą się krzyżować, gramy do momentu
pokolorowania wszystkich lampek albo pozostawienia jednej. Na koniec
zliczamy punkty: każdy gracz dostaje 1 punkt za każdą lampkę i za każdy
odcinek pokolorowany przez siebie, ale też za przewagę lampek w swoim
kolorze na każdym poziomie.
Zwycięża
ten, kto ma więcej punktów. Gra jest na tyle przyjemna, że na
jednej-dwóch choinkach się nie kończy. Tak więc, jeśli będziesz
drukować, zrób to w kilku egzemplarzach:)
Ciekawą sprawą jest wykorzystanie kostek do kolorowania bombek. Najpierw trzeba przyporządkować numer wyrzucony na kostce 1-6 do wybranego ulubionego koloru. A potem kolorować jak popadnie, czyli zostało wyrzucone 1 oczko, oznacza to pokolorowanie kratki na kolor np. pomarańczowy, wyrzucone dwa oczka- koloruj kratkę na kolor brązowy, itd.
I
tak powstały kolorowo-pikselowe bombki, ciasteczka czy buty. Ładna, relaksująca i
przyjemna to sprawa. Warto przy okazji tej kolorowanki spróbować różnego rodzaju
reguł i pobawić się tak jak tworzył Ryszard Winiarski. Np. wyrzucona
liczba oczek parzysta - pokoloruj kratkę na czarno, liczba nieparzysta-
zostaw kolor biały (to pomysł z Matematycznej pizzy).
Kolorowanie według kodu, najpierw dodawanie albo odejmowanie, potem kolorowanie kratki na odpowiedni kolor, w zależności od obliczonego wyniku. Trochę czasu to zajmuje (jeszcze dzieło nie skończone), ale jakże przyjemne jest takie liczenie i relaksujące wypełnianie kolejnych kratek (karty do pobrania z math-salamanders).
Kolorowanie według kodu, najpierw dodawanie albo odejmowanie, potem kolorowanie kratki na odpowiedni kolor, w zależności od obliczonego wyniku. Trochę czasu to zajmuje (jeszcze dzieło nie skończone), ale jakże przyjemne jest takie liczenie i relaksujące wypełnianie kolejnych kratek (karty do pobrania z math-salamanders).
I jeszcze jedno zadanie z wykorzystaniem matematyki i motywów świątecznych. Ćwiczenie liczenia co dwa, co 3, co dziesięć, od tyłu, i wymyślanie własnych reguł na płynne posługiwanie się liczeniem i układanie ciągów w głowie.
Pomysły na wspólnie spędzony z dzieckiem czas jak najbardziej polecam, i dorzucam do projektu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz