Czy los Trzech świnek znanych z klasyki musi wyglądać zawsze tak samo? A gdyby tak trzy bohaterki zebrały wspólne siły, podjęły odważną decyzję i każda zgodnie z własnymi umiejętnościami wybudowały solidarnie wspólną posiadłość, w której w końcu będą bezpieczne?
"Na skraju lasu, w ubogim domu, mieszkały trzy świnki, nie wadząc nikomu". Ale Licho nie śpi, już słychać o nim w lesie, że przyjdzie, by gnębić tych, którzy nie potrafią się bronić. Trzeba by zebrać pomysły i siły i stawić mu opór. Nie dać się.
Przewrotny i zaskakujący wierszyk z mocną puentą, żeby nie czekać bezradnie na to, co przyniesie los, a podjąć działania na rzecz spokoju i bezpieczeństwa. Ale wierszyk to nie wszystko, to zaledwie mały skrawek, który jest właściwie tłem do rysowania w bloku. Bo do każdych strof autorka wymyśliła zadanie twórcze dla dziecka. Nie ma tu siedzenia, trzeba wziąć do ręki kredki lub ołówki i puścić wodze swojej wyobraźni. Trzeba rysować domki, zdmuchiwane przez wilka przedmioty, meloniki i kubraczki dla świnek. Pomysły na tworzenie są doprawdy ekstra pomysłowe i bardzo niesztampowe.
Pomysłowe żartobliwe przełożenie historii świnek i zachęta do pracy dla młodego odbiorcy. A najlepsze jest to, że Trzy świnki to początek kreatywnej odsłony cyklu, w którym ma się jeszcze ukazać: Czerwony Kapturek i Smok Wawelski. Kulturalna Wataha czyta, ogląda, rozmawia, tworzy.
Tribajka - Trzy świnki
Karolina Grabarczyk
ilustracje: Nika Jaworowska-Duchlińska
wydawnictwo: dziwny pomysł, Gdańsk 2019
liczba stron: 16
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz