Humorystyczne podejście do historii ułatwia dziecku wejście w tę dziedzinę wiedzy. Autor ma niesamowitą wyobraźnię, wie, jak pisać, by zjednać sobie młodego czytelnika. I choć to seria książek przenaczona na wiek 10+, to zapewniam, że i młodsi, którzy lubią czytać, także będą z niej czerpać przyjemność. Choć niektóre fakty trzeba naturalnie pomóc zrozumieć, wytłumaczyć, ująć w delikatniejsze i mniej ociekające krwią słowa.
Autor nie zataja szczegółów, nie omija tego, co mało wygodne, albo czego możnaby się wstydzić, wykłada wszystko czarno na białym, w punktach, zestawieniach, tabelach, komiksowych wstawkach. Pokazuje porażki archeologów i naukowców, ich żmudną drogę odkrywania i potwierdzania lub zaprzeczania naukowych faktów. Odnosi czasy jaskiniowców do współczesnych, opowiada, dlaczego wtedy było tak, a teraz, choć niektórzy narzekają, to raczej powinni się cieszyć z czasów, w którym przyszło im żyć. Nie szczędzi słów krytyki nauczycielom i nieudolności systemu szkolnego. Podaje przepisy smakowania prehistorycznych czasów, np. na palenie kości i pogrzebowy gulasz, leczenie bólu głowy, zęba czy krzyża dawnymi metodami, mumifikowania ciała według dawnych receptur, sposobach uprawiania sztuki na ścianach z użyciem krwi. Opisuje trudny zawód archeologów na przestrzeni lat, ich porażki i sukcesy, wypracowane metody i niespodziewane przypadki, które decydowały o wspaniałych odkryciach. Ukazuje jak ciężko było zdobyć pożywienie, przyrządzić strawę, przytacza przypadki kanibalizmu wśród neandertalczyków. Żeby było zabawnie testuje wiedzę czytelnika, podsuwając mu smaczki i ciekawostki, których nadaremnie szukać w innych książkach o historii.
Inne tomy w serii "Strrraszna historia" znajdziesz tutaj.Ci odjazdowi jaskiniowcy. Strrraszna historia
Terry Deary
ilustracje: Martin Brown
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2019
liczba stron: 128
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz