Zima to dobry czas na gorącą herbatę/kakao, koc i dobrą lekturę. To, co w ostatnim czasie pochłonęło mnie i z przyjemnością polecam Wam, to trzy odmienne tematycznie lektury nt. życia drzew, ludzi w kibucu i przerażających faktów z życia codziennego w Polsce.
1. Sekretne życie drzew
To duża dawka informacji podana w niezwykle przyjemny sposób. Fascynacja w opisywaniu życia drzew, ich sekretach, o których przeciętny spacerowicz lasu nie ma pojęcia. Dla mnie to cudowna podróż po świecie roślin i ich nieodłącznych towarzyszy (owadów, grzybów i zwierząt). Z zachwytu nad życiem drzew konieczne jest wyjście do lasu i włóczenie się po miejscu "pełnym rarytasów", bogatym jak "dom towarowy".
Mnóstwo
szczegółów z życia drzew, plastyczny język, fascynacja autora swoim
zawodem, cudowne snucie opowieści o własnej pasji życiowej. Nic dziwnego, że
książka zyskuje tak wielu czytelników.
Drzewo
porównywane do człowieka rośnie, dojrzewa, starzeje się. Człowiek zrzuca pół
kilograma naskórka rocznie, kora drzewa łuszczy się, traci cząsteczki i
wytwarza nowe, mniej lub więcej, to zależy od tego czy drzewo prowadzi
spokojny czy "rozbuchany styl życia". Na starość drzewo kurczy się, maleje, staje się zgrabiałe, jak w reumatyzmie,
niedołężnieje. Sączące się ranki w korze otwierają się na grzyby, które
wnikają coraz głębiej, zjadają cukry, celulozę, zmieniają drzewo w
proch. "Wreszcie" słyszy głos młodych, które będą się pięły w jego
miejsce. Jako istocie społecznej, w pojedynkę żyje mu się trudno,
w grupie tworzy ekosystem, który łagodzi skutki upałów, gromadzi wodę,
produkuje wilgotne powietrze. Współcześni samotnicy nie mają szans na
fajne wspólne życie.
Żyjąc według zasad savoir-vivru, drzewo pnie się równiutko w górę, symetryczne do regularnej korony korzenie, prosty pień. Wychowuje sobie następcę, rozsiewa tysiące nasion, by choć kilka z nich mogło wykiełkować, a jedno czy dwa urosnąć. Komunikuje się z innymi przy pomocy "wood-wide-web", przekazując informacje o suszy, owadach, niebezpieczeństwach. Kiedy słyszy trzask, krzyk pragnienia wody, może wspomóc systemem korzeni.
Potrzeba w naszej świadomości większego szacunku dla drzew, docenianie ich zalet, czerpanie ile się da ze spacerów po lasach iglastych. Dostrzeganie pracy sójek pod dębami, maleńkich owadów i ptaków żyjących w koronach (nawet 2 tysiące, 257 gatunków!) drzew liściastych. Zauważenie ciężkiego losu przycinanych miejskich drzew - "dzieci ulicy", pijanych drzew.
Sekretne życie drzew. Co czują drzewa? Jak komunikują się ze sobą...Żyjąc według zasad savoir-vivru, drzewo pnie się równiutko w górę, symetryczne do regularnej korony korzenie, prosty pień. Wychowuje sobie następcę, rozsiewa tysiące nasion, by choć kilka z nich mogło wykiełkować, a jedno czy dwa urosnąć. Komunikuje się z innymi przy pomocy "wood-wide-web", przekazując informacje o suszy, owadach, niebezpieczeństwach. Kiedy słyszy trzask, krzyk pragnienia wody, może wspomóc systemem korzeni.
Potrzeba w naszej świadomości większego szacunku dla drzew, docenianie ich zalet, czerpanie ile się da ze spacerów po lasach iglastych. Dostrzeganie pracy sójek pod dębami, maleńkich owadów i ptaków żyjących w koronach (nawet 2 tysiące, 257 gatunków!) drzew liściastych. Zauważenie ciężkiego losu przycinanych miejskich drzew - "dzieci ulicy", pijanych drzew.
tytuł niemieckiego oryginału: Das geheime Leben der Bäume
Peter Wohlleben
wydawnictwo Otwarte, Kraków 2016
liczba stron: 256
2. Wśród swoich
"Kibuc zmienia porządek społeczny, ale natura ludzka się nie zmienia, a jest niełatwa". "Wśród swoich" to lektura przyjemnie nastrajająca do wgłębiania się w odległy izraelski świat.
Dzięki wnikliwości i niezwykłemu talentowi autora z przyjemnością czyta się o życiu w kibucu w latach 50. To miejsce i czasy młodości autora, czasów dojrzewania do pisania takiego, jakie dzisiaj możemy poznawać. Spokojne, nastrojowe opisy zwykłych ludzi, tych którzy snują marzenia, doznają lęku, samotności czy straty, tęsknią, kochają, płaczą.
Kibuc to życie blisko siebie, plejada oryginalnych osobowości na małym terenie. Znajomość sąsiada na wylot, dowcipne komentowanie lub krytykowanie jego poczynań. Wspólna praca, wspólne podejmowanie decyzji drogą głosowania, zbiorowe wychowywanie dzieci i ograniczenie roli rodziców. Nienaturalne oddawanie dzieci do ośrodka, płacz, tęsknota, dokuczanie słabszym.
Ukryte miłości. Ciche odchodzenie od męża (bo "odpycha od lat swoimi słowami, zapachem, dowcipem, drapaniem się, chrapaniem, dłubaniem w nosie"). Niefortunne związki skazane na niepowodzenie: "miłość wydała mu się jeszcze jedną z życiowych plag, przed którą trzeba pochylić głowę, przeczekać zaciskając zęby". Oczywiste zachowania innych: "każdy komu brakuje kobiety w kibucu Jikhat może po prostu ustawić się w kolejce pod schodami Dawida Dagana i trochę poczekać. Kobiety wyfruwają stamtąd co chwila, jak niedopałki". Trudne odważne stawianie kroków, by zostawić kibuc i iść dalej poznawać świat z pustymi rękami.
Wśród swoichtytuł oryginału: Bein Chawerim
Amos Oz
wydawnictwo Rebis, Poznań 2016
liczba stron: 152
3. Polska odwraca oczy
Trzecia lektura poraża okrucieństwem człowieka i nieudolnością polskiego systemu. "Nie ma innego takiego państwa na świecie, gdzie strażnik z zimną krwią zabija kilku policjantów. Nie ma drugiego takiego kraju, gdzie dyrektor zakładu zabija więźnia jak świnię. Tylko w Polsce psychologowie więzienni wystawiają czterokrotnemu mordercy taką opinię, że może wyjść na zwolnienie warunkowe. I nikt z tego nie wyciąga wniosków."
Nieskuteczny
wymiar sprawiedliwości, zakłamanie sędziów i policji, okrutni/wycofani
wychowawcy ośrodków, maltretowane dzieci, gwałcone kobiety i nieukarani
gwałciciele, bezbronni zwykli ludzie pozostawieni samym sobie.
Pozostaje mieć nadzieję, że tak odważne podjęcie tematów przez
dziennikarkę, przyniesie choć kilka zmian na lepsze. A odwaga i
wnikliwość w najważniejsze sprawy karne ostatnich lat przyczyni się do
odwrócenia losu tych najbardziej pokrzywdzonych.
Dawno
nie czytałam tak wstrząsających historii, które dzieją się blisko mnie.
Te z odległych zakątków czytam i przejmuje mnie los tamtych ludzi, ale
wiem, że mnie nie do końca dotyczy. A to wszystko, co opisała Justyna
Kopińska, dzieje się obok, w pobliskim mieście, w miejscowości, w której
byłam czy będę! Na początku dawkowałam sobie te informacje, ale zbyt
mocno mnie męczyły, resztę przeczytałam jednym tchem, żeby zapomnieć, i
żeby nie śniły mi się po nocach.
Przestępcy chodzący na wolności
pomimo kilku udanych zabójstw. Prezydenci miast, którzy lubią, jak się
inni "kurczą" przed nimi ze strachu. Siostry zakonne, które "biły za
wszystko, wkładały mydło do ust". Niewidomy utalentowany muzycznie
chłopiec, któremu odmówiono prawa do normalnej nauki przez błędną diagnozę. Policjanci działający tylko dla lepszych statystyk, a
nie dla dobra obywateli. W końcu ośrodki socjoterapeutyczne czy oddziały
psychiatryczne, które zabierają więcej niż dają i zostawiają bolesne
rany do końca życia. Cała plejada osób i miejsc.
16
przerażających historii, to tylko namiastka tego, co dzieje się w
Polsce. Trudno nie odwracać od tego oczu, trudno mieć świadomość tych
faktów, trudno z tym żyć. Pozostaje mieć nadzieję, że głos reporterki ma moc.
Polska odwraca oczyJustyna Kopińska
wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2016
liczba stron: 234
Którą z nich wybierzecie dla siebie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz