Na nowo wydany Złoty kluczyk wzorowany jest na opowiadaniu Aleksieja Tołstoja (z 1936 roku), który zaczerpnął pomysł z popularnego na świecie Pinokia, ma jednak własną odmienną fabułę. Mamy tu chłopca o imieniu Buratino (z języka włoskiego oznacza drewnianą kukiełkę), wyrzeźbionego z kawałka drewna. Papa Carlo, który pobudza go do życia, za sprzedany surdut i ostatnie pieniądze kupuje synowi podręcznik do szkoły. I tu zaczyna się ciąg przygód małego chłopca.
Motyw wędrówki przez świat, pokonywanie trudności, zmierzanie się z wrogami, poznawanie nowych ludzi, rozpoznawanie kto jest dobry, kto zły, ucieczka przed przebiegłymi i sprytnymi zwierzętami i ludźmi. Chłopiec uczy się na błędach, przeżywa nieprzyjemne chwile, wisi nawet na drzewie przywiązany za nogi. Okrucieństwo wrogów przywołuje motywy baśniowości. Akcja dzieje się szybko, i dawno dawno temu gdzieś u wybrzeży Morza Śródziemnego, gdzie funkcjonują zawody rzemieślnicze, robotnicy klepią biedę, choć żyją swoją pasją. Świat baśniowości, magicznych zwierząt, ożywionych lalek (najpiękniejsza i dobrze wychowana Malwina, która ratuje życie pajacyka), tajemniczości (złoty kluczyk trafia do rąk chłopca. Musi być drogocenny, skoro jest pożądany przez okrutnego dyrektora teatru Karabasza i Duremara). Przemiana bohatera - chłopiec początkowo naiwny i łatwowierny, z czasem uczy się sprytu i odwagi, dzięki czemu dowiaduje się, gdzie znajdują się tajemnicze drzwi, uwalnia Malwinę i jej wiernego psa i wraca pełen wrażeń do swojego domu.
Wydaje się, że Buratino funkcjonuje w dziwnej, nieznanej współczesnemu dziecku rzeczywistości. Bieda, spryt, przebiegłość obcych, okrucieństwo wobec niewinnego samotnego chłopca. A może jednak znanej, tylko inaczej opowiedzianej?
Ilustracje Any Grigorjew bajkowe, kolorowe, trochę tajemniczne i budzące trwogę w małym odbiorcy.
Ilustracje Any Grigorjew bajkowe, kolorowe, trochę tajemniczne i budzące trwogę w małym odbiorcy.
Złoty kluczyk
Gordana Maletić
ilustracje: Ana Grigorjew
wydawnictwo Olesiejuk, Ożarów Mazowiecki 2015
liczba stron: 64
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz