Wodnikowi i Nimfie Błotnej narodził się długo wyczekiwany chłopiec. Cichy, ale pogodny, bo mocno kochany. Rośnie w ciągłym milczeniu, jego głos zgubił się gdzieś w drodze do niego. Sam musi opuścić dom i wyruszyć w poszukiwanie, by do końca życia nie być niemym.
Chłopiec rośnie, w końcu przychodzi dzień, w którym otrzymuje od rodziców tobołek i musi ruszyć w drogę. Musi pokonać swoje strachy, ciemne lasy, wysokie góry, czarodziejskie krainy, ogrody. Musi porozumiewać się z obcymi, z Mędrcami, z Głupcami, którzy nie znajdują odpowiedzi na jego kłopot/inność.
Droga staje się coraz cięższa i nie przynosi rezultatów. Gdy zrozpaczony i zmęczony chłopiec zaczyna płakać, odzywa się echo, a on czuje, że "coś wypełnia mu krtań, podchodzi do gardła i gilgocze w podniebienie". To GŁOS. W końcu czuje, że niczego mu już nie brakuje, a to oznacza, że jest SZCZĘŚLIWY!!!
Chłopiec rośnie, w końcu przychodzi dzień, w którym otrzymuje od rodziców tobołek i musi ruszyć w drogę. Musi pokonać swoje strachy, ciemne lasy, wysokie góry, czarodziejskie krainy, ogrody. Musi porozumiewać się z obcymi, z Mędrcami, z Głupcami, którzy nie znajdują odpowiedzi na jego kłopot/inność.
Droga staje się coraz cięższa i nie przynosi rezultatów. Gdy zrozpaczony i zmęczony chłopiec zaczyna płakać, odzywa się echo, a on czuje, że "coś wypełnia mu krtań, podchodzi do gardła i gilgocze w podniebienie". To GŁOS. W końcu czuje, że niczego mu już nie brakuje, a to oznacza, że jest SZCZĘŚLIWY!!!
Jego siła urosła, odważyła się wyjść z niego, strach został pokonany, a wszelkie opory przełamane. Czego i Wam życzę:)
Głos
Michał Bogdanowicz
ilustracje: Julia Cybis
Agencja Edytorska Ezop, Warszawa 2014
liczba stron: 36
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz