Jako, że zbliżają się święta Wielkiejnocy, dzisiaj o jaju:) Ale nie takim zwykłym. O jaju żółtym, zniesionym pewnie przez słońce, które początkowo nie wiadomo skąd wzięło się w skandynawskim lesie. A które znalazła drobniutka rudowłosa córka elfów mieszkająca w drzewie.
Jajo pojawiło się w lesie niespodziewanie. Córka elfów zwołała wszystkie bliskie jej zwierzęta, by oceniły, zbadały, spróbowały, co to za niespotykany obiekt. Niektóre ze zwierząt próbowały zabrać, porwać słoneczne jajo, inne chciały je spróbować z zewnątrz. W końcu zięba wyjaśniła im wszystkim, że widziała takie w słonecznym kraju, w którym mieszka zimą, i że mają pyszny sok. Aha! To pomarańcza, jaka soczysta, pyszna, wyśmienita, wyborna!
Córka elfów to radosna dusza lasu, nieodzowny jego element. Więc, gdy zięba zabiera ją do słonecznego kraju, by zobaczyła inne "słoneczne jaja", ta cieszy się przeogromnie, ale obiecuje wrócić do swojego ukochanego skandynawskiego lasu, by tańczyć z przylaszczkami, fikać z Korzonkiem, Szyszką, Żabami, jaszczurką.
To sympatyczne, fascynujące opowiadanie, z klimatycznymi leśnymi ilustracjami. Może kojarzyć się z "Na jagody" Marii Konopnickiej. Kto wie, może to pierwowzór opowiadania i ilustracji?
To sympatyczne, fascynujące opowiadanie, z klimatycznymi leśnymi ilustracjami. Może kojarzyć się z "Na jagody" Marii Konopnickiej. Kto wie, może to pierwowzór opowiadania i ilustracji?
"Elsa
Beskow (1874-1953) napisała i zilustrowała ponad 30 książek dla dzieci.
Wiele z nich stało się klasyką gatunku i wznawianych jest z powodzeniem
do dziś... Oczarowuje czytelnika niezwykłym wyczuciem przyrody,
prowadzi przez baśniowe światy skandynawskich lasów, nie stroniąc od
realizmu".
tytuł oryginału szwedzkiego: Solägget
liczba stron: 28
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz