Łosie z rodziny jeleniowatych, jak wiadomo są dość duże i dzielne, największe wśród ssaków kopytnych. Mają długie nogi, szerokie poroże, duże głowy i są gatunkiem chronionym. Jak więc zmieścić takie zwierzę do małego rozmiaru książki?
Może się wkręcić, wczołgać albo wedrzeć przodem? Tak to wygląda dość słodko. Pogodna gęba, radosne oczy, szerokie łopaty, nawet brodę pod wielką mięsistą wargą widać. Ale to nie stanowi całości. Więc, może tyłem? Hmmm, to już nie wygląda tak dobrze:)
To może chociaż głowę i tułów wcisnąć. Oj, książka jest zdecydowanie za mała. Łoś jest zawiedziony, spuszcza głowę, smuci się. Na szczęście ma przyjaciółkę, która jest z nim cały czas, widzi jego starania i wpada na wyśmienity pomysł. Muszą jednak trochę popracować, nim zrealizują swój plan.
Jaki? Zobaczcie sami.
Piszcie, może los się do Was uśmiechnie i ktoś otrzyma ode mnie tę pomysłową książeczkę? Co ja mówię pokaźną książkę, zmieścił się przecież do niej wieelki łoś (który ma dobry słuch i węch, więc uważajcie). Światowy bestseller napisany i sympatycznie zilustrowany przez C. Rayner czeka.
Catherine Rayner
Ernest
wydawnictwo: EneDueRabe 2014
liczba stron: 23+niespodzianka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz