Wigilia Misia i Tygryska

Opowieść na czas adwentu w 24 rozdziałach. Pomysł jest ekstra, Niedźwiedź Wigilijny zbiera kartki z życzeniami od kolejno spotykanych na wsi osób. Życzenia bywają różne, proste i bardziej skomplikowane. Polanka w tajemnicy szykuje stajenkę ze zwierzętami. I wszystko byłoby ok, gdyby nie ten chaos, nagromadzenie postaci i nie do końca zrozumiałe dialogi. Obawiam się, że nie każde dziecko to zachwyci.

 

Jedni mieszkańcy mają gotowe proste marzenia, inni zastanawiają się nad bardziej górnolotnymi. Ktoś pragnie zimy i śniegu, ktoś tygryska w paski, fruwania, grochówki z kiełbaskami, a ktoś chce iść do więzienia, żeby na czas świąt nie być sam w zimnie i z pustym brzuchem. Trudno to spiąć, i zaradzić wszystkim potrzebom. 

Są fajne momenty, jak sztuka odliczania do świąt przy pomocy rodzynek i Tygrysek, który zjada ich kilka, z nadzieją, że może przyspieszy upływ dni. Czy gdzieś pomiędzy takie zdania jak: "to bóg Ojciec stworzył świat i drzewa, i motyle, i ludzie, i wszystkich Kacperków". Są dziwne momenty, kiedy leśniczemu Polance trudno ukarać złodziei za kradzież drzewek z lasu, co grozi mu zwolnieniem z pracy. Albo zabawne "nadal wytwarzam śnieg, stary gamoniu, tylko robię to inną metodą... To należy do tajemnic kobiet o właściwościach magicznych". 

Jeśli uda się Wam przebrnąć przez tę lekturę, być może wypłynie jakaś sympatia do bohaterów, uroczych ilustracji, może motyw empatii, zrozumienia i dzielenia się z drugim człowiekiem, sztuki szukania szczęścia albo wspólnego świętowania narodzin Jezusa pod rozgwieżdżonym niebem.

Wigilia Misia i Tygryska (niem. Morgen kommt der Weihnachtsbär)

Janosch, tł. Emilia Bielicka

wydawnictwo Znak, Kraków 2022

liczba stron: 96