27.11.2025

Rzym na chwilę

Victoria Stelmach szczęśliwie zakochana planowała już ślub. Zdradzona i porzucona przez Maksa próbuje na nowo układać rzeczywistość. Choć była poczytną autorką romansów, teraz nie potrafi skleić choćby jednego rozdziału. Z pomocą przychodzi szefowa redakcji Aśka, która niemal siłą wysyła ją na trzy tygodnie do Rzymu. Z jasnym i czytelnym przesłaniem zapomnienia o przeszłości, wyśmienitego jedzenia, wspomnieniami najlepszego seksu i napisaniem nowej powieści.

Victoria w opłakanym stanie i bojowym nastawieniu ląduje w Rzymie. Po podróży nie może odpocząć, bo w budynku trwa koncert. Wpada do Domenica Ferrary - sąsiada perkusisty z prośbą o niezakłócanie ciszy nocnej, wzywa policję, żeby zaprowadzić spokój. Rano spotyka w windzie niewiarygodnie przystojnego mężczyznę w garniturze i idzie z nim na śniadanie, jako rekompensatę za zagłuszanie spokoju. I tak oto zaczyna się historia niepisanego układu i zakończenia mocnego postanowienia, że nigdy więcej się nie zakocha.  

Ona ma złamane serce, a on chce je posklejać, choć woli być "samotnym wilkiem" i nie łatwo go usidlić płci pięknej. "Nie chadzam do łóżka z byle kim, właściwie rzadko z kimkolwiek się spotykam". 

Wchodzą w "udawany teatrzyk" powoli, świadomie, z wyczuwalnym napięciem i pożądaniem siebie nawzajem. I choć próbują grać niezdobytych, szybko się wyczuwają, potrzebują głębokich spojrzeń, "rozluźnienia", patrzenia na siebie i podziwiania, ale też ostudzenia, wyciszenia emocji. "Łaknęłam widoku mężczyzny bardziej, niż byłam gotowa się do tego przyznać". Ona pojawia się na jego koncercie. On zjada spaghetti cacio e pepe i dedykuje jej piosenkę. Ona pisze bestsellery dla Lighthouse Publishing, on "w ramach researchu" czyta jej romanse i odkrywa ukryte pragnienia ("w twoich bohaterkach znajduję dużo z ciebie"). Łączy ich trudna relacja z rodzicami. I na tym poziomie świetnie się wspierają, podczas spotkań z rodzicami odkrywają role nienagannie. Gala z okazji pięćdziesięciolecia firmy ojca na Sycylii jest okazją do poznania jego "obrzydliwe bogatej" rodziny, a polskie wesele do niespodzianki Nico. A w międzyczasie kochają się tak, "jakby jutra miało nie być", a fantazje znajdują realne miejsce, "z pogranicza światów realnego i magicznego". Próbują uwolnić się od toksycznych rodzin i narzucanych im ról.  

Czy uda się stworzyć czysty układ udawania pary pozbawiony uczuć i zobowiązań? To gorąca lektura:)


Rzym na chwilę

Weronika Jaczewska

wydawnictwo Ale!, Warszawa 2025

liczba stron: 449 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...