Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać tej książki, duża część naszego społeczeństwa zapewne świetnie ją kojarzy. Ale wydanie polsko-francuskie. A teraz doczekaliśmy się wersji polsko-angielskiej, w małym poręcznym, a do tego kartonowym kieszonkowym wydaniu. Tak żeby można było śmiało i na wiele sposobów potrząsać, chuchać i dmuchać, bez obaw, że wypadnie czy zniszczy się kartka.
Niebieski, żółty i czerwony to trzy kolory, którymi operuje Herve Tullet. I czaruje na wszystkie sposoby, by w pełni zaangażować uwagę dziecka, wywołać u niego zaskoczenie, radość tworzenia i moc sprawczości kiedy dmucha, klaszcze, potrząsa czy naciska na proponowane kolory. Powiększająca się liczba kropek, ich rozmiar, zmiana kolejności, gaszenie i zapalanie światła, to wszystko są jakieś czary, które doskonale bawią, poruszają dziecięcą wyobraźnię i sprawiają, że końcówka z ponownym naciśnięciem na żółtą kropkę i powrót do lektury sprawdza się i zachęca do powrotu, wielokrotnego.
Ta książka nie ma przycisków, melodyjek ani innych tego typu umilaczy, ale przy jej lekturze widać cudownie radosne oczy, uśmiech, niedowierzanie, słychać piski i pełną fascynację lekturą, "rozmowę" ilustracji z dzieckiem.
Wskakujcie na stronę wydawnictwa Babaryba i łapcie październikowe rabaty:)
Herve Tullet
wydawnictwo Babaryba, Warszawa 2024 (wyd.1-2018r.)
liczba stron: 56
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz