"- Ufasz mi, Barbaro? - spytał tata... - Nie, jeśli chodzi o wyjadanie z lodówki - powiedziała. - Ale poza tym tak. - Wspaniale. Zaufaj mi zatem, kiedy mówię, że dobrze jest czasem na coś poczekać, a tu i teraz cieszyć się tym, co przeznaczone dla ciebie... Filmy, zwłaszcza oglądane w kinie, silnie działają na wyobraźnię. Nie warto zbyt wcześnie karmić jej obrazami dla szkolniaków, nastolatków czy dorosłych. Jeszcze zdążysz je zobaczyć, w swoim czasie...".
Ten tytuł porusza temat kina, promuje kino festiwalowe, ale rozmowa taty z Basią wybija się na pierwszy plan. Czuła, bliska relacja taty z córką, oparta na zaufaniu i trosce. Bo Basia bardzo przeżywa plan wyjścia do kina i to, że jest za mała na filmy z napisami:), czyli hasło rzucone przez koleżankę w przedszkolu. Tata musi przywrócić jej wiarę w to, że wszystko przychodzi w swoim czasie, i wcale nie musi być zazdrosna o oglądanie przez Zuzię "filmów z aktorami i na-pi-sa-mi". "Niech ci się przyjrzę. Jesteś taka akurat w sam raz". Mama znajduje dogodne miejsce i czas podczas festiwalu, gdzie wyświetlane są wartościowe filmy dla dzieci w różnym wieku. Dzięki czemu i Basia i Janek z Antkiem mogą obejrzeć to, co ich interesuje, poczuć magię kina, sali kinowej, gry świateł i klimatu wspólnego oglądania.
Partnerem wydania są Młode Horyzonty, dystrybutor serialu animowanego o przygodach Basi.
Basia i kino
Zofia Stanecka, il. Marianna Oklejak
wydawnictwo HarperKids, Warszawa 2024
liczba stron: 24
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz