Bo kiedy były więzień w Grass Town dowiaduje się, że Smith ma całkiem pokaźną artylerię i armię wyszkolonych ludzi "mógłby zrobić, co zechce", udaje się do niego, buntuje cesarza przeciwko mieszkańcom Grass Town i skutecznie namawia do działań, chce, by cesarz zdobył więcej władzy, a przede wszystkim pieniędzy. Zaczyna się robić groźnie, kiedy nieszkodliwy cesarz z pięknego pałacu posłucha jego planów. Wtedy do akcji musi wkroczyć niezastąpiony stróż prawa, jeden z niewielu tak szybko zaproszonych do cesarza, sam Lucky Luke, jego koleje losu nie są najlepsze, musi stawić się też przed Trybunałem...
Ta niewiarygodna historia oparta jest na faktach, kiedy w Stanach Zjednoczonych kilku ekscentryków marzyło o przekształceniu w monarchię młodej i wielkiej republiki amerykańskiej. Np. Joshua A. Norton, który nazwał się cesarzem Nortonem I, popularnym dziwakiem, do którego słano listy, telegrafy podpisywane przez szefów państw i publikowano nieprawdziwe proklamacje noszące jego imię.
Tę zaskakującą, ciekawą i niewiarygodną komiksową historię czyta się z uśmiechem.
Lucky Luke. Cesarz Smith, tom 45 (fr. L'empereur Smith)
il. Morris, scen. Rene Goscinny, tł. Marek Puszczewicz
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2024
liczba stron: 48
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz