Jacek Hołub po raz kolejny pokazał wycinek polskiego społeczeństwa, i ten chyba najbardziej szokuje i wywołuje niedowierzanie, pozostawia czytelnika w poczuciu, że to wszystko dzieje się obok nas, tuż obok, wzmaga czujność na to jak rozmawiają inni i jak wyglądają relacje rodzinne. Ładunek emocjonalny tej książki jest bardzo ciężki. Zjawisko przemocy bagatelizowane, chociaż następują powolne zmiany, słychać głos pokrzywdzonych głównie za sprawą kobiet, które znajdują w sobie siły i odwagę, by wyjść z zaklętego kręgu przemocy. Pokrzywdzeni, słabi i wykluczeni wciąż mają pod górkę.
Przemocowiec usypia czujność ofiary, pozwala sobie na coraz więcej. W międzyczasie przekonuje, że kocha, właściwie wykrzykuje to głośno, żeby ofiara wiedziała, że to wszystko z miłości. Syndrom gotującej się żaby jest niezwykle popularny: jeśli wrzucisz żabę do wrzątku, wyskoczy natychmiast, jeśli będziesz podgrzewał powoli, płaz będzie spokojny, ugotuje się żywcem. Ofiara przemocy w rodzinie latami zmaga się bólem, nierzadko z trwałym uszczerbkiem na zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Toker bije żonę od lat, regularnie, rurą od odkurzacza, metalową szufelką, kopie w głowę, poniża, żąda pieniędzy, obraża.
Zuzanna bita kablem i pasem, poniżana w dzieciństwie pierwszy raz poczuła, że nie boi się matki, kiedy miała 40 lat.
Miała osiem lat, pijany ojciec kazał się kłaść się nago na ławę, bił skakanką, pasem, przypalał, łapał za miejsca intymne, polewał wrzątkiem, kolegom pozwalał bić i gwałcić.
"Miałem zapisane, że bicie jest normalne".
Łukasz obiecał sobie, że nigdy nie zrobi krzywdy Sylwii. "Mógłby iść na konfrontację", ale ona zachowuje się "jak dzikie zwierzę w furii", walczy szponami, zębami, kopniakami, syczy (jesteś egoistą, zgotuję ci piekło), bije młotkiem, goli mu głowę, nabija się z brzuszka, karze robić pompki i brzuszki, grozi, że jak wezwie policję, udowodni, że to on się nad nią znęca. Zakazuje kontaktów z rodziną i bliskimi. Natychmiast ma odpowiadać na smsy i maile, czytać polecone książki o relacji, przepytuje go z nich i każe wyciągać wnioski dla siebie, inaczej wpada w furię. Chwiejna emocjonalnie stosuje wobec niego szantaż. Wyłudziła wspólne kupno mieszkania. Świetnie przekuwa wszystko na swoje racje, manipuluje i grozi. Ucieczka od niej jest skomplikowana.
Mężczyźni czują się jak dziwacy, "na pewno mi pani nie uwierzy".
Przez lata podkopywała jego poczucie wartości i wiarę w siebie. Bez względu na to, co robił dostawał komunikat, że nie spełnia jej oczekiwań. Przemoc psychiczna jest łatwiejsza do stosowania, trudniejsza do udowodnienia. Gaslighting to subtelna i wyrafinowana forma przemocy psychicznej. Osoba krzywdzona przestaje ufać sobie, postrzega świat tak, jak chce dręczyciel.
Kamila dostała w policzek, potem pobita rękoma, butami, kablem, zgwałcona, obmacywana. Przepraszał, zaprzeczał, godziła się i wracała. Przestała uciekać i bronić się. Depresja, myśli samobójcze, wypadek, próba podjęcia psychoterapii. Po roku terapii zaczęły się otwierać jej oczy, potrzebowała kilku lat na odbudowanie poczucia własnej wartości, zaufania do ludzi, chęci do pracy, spotkań, rozwoju, zachwytu światem.
Molestowania seksualnego w domu doświadczyła co siódma kobieta!
Ukrytych czynów kazirodczych jest więcej niż zgłoszonych aktów pedofilii, wiadomo, że ojciec na siebie nie doniesie, matka jest często zastraszona, nieświadoma albo bezradna. Seks z dzieckiem zastępuje im seks z partnerką, z którą z różnych przyczyn nie może go zrealizować, a dziecko jest dostępne na zawołanie, słabe, bezpieczne dla sprawcy, wmawia mu, że to zabawa na zasadach dorosłych. W takich rodzinach wszyscy robią wszystko, by niczego nie widzieć. Dziecko ciche, wycofane, agresywne wulgarne, ucieka z domu, w alkohol, samookaleczenia.
Kasia całe dzieciństwo zajmuje się rodzeństwem, ogarnia dom, pomaga w gospodarstwie, regularnie krytykowana i poniżana przez surowego ojca burmistrza. Wieczorem wszyscy dostają zapłatę paskiem, a kto płacze głośniej, ten dostaje mocniej. Bardziej okrutny na trzeźwo, chorobliwie skąpy, ma kochanki, cieszy się opinią anioła, przekupny i uczynny na zewnątrz.
Dzieci bite w dzieciństwie boją się poskarżyć, nikomu nie ufają, biorą winę na siebie, czują się gorsze, do niczego, z czasem wchodzą w relacje toksyczne, gdzie stają się ofiarami, nic nie wartymi ludźmi, zaczynają krzywdzić swoje dzieci...
W 2018 roku dotkniętych przemocą było 224 tysiące osób (122 tysiące kobiet, 65,7 tys. dzieci, 36 tys. mężczyzn). Anonimowi alkoholicy mają w Polsce 2.330 grup, anonimowi przemocowcy - 2 (w Białymstoku i w Warszawie), trudno przyznać się do nałogowego picia alkoholu, jeszcze bardziej do znęcania się nad rodziną.
Ofiary długotrwałej przemocy nie mają odpowiednich zasobów, aby się bronić. Mają niską samoocenę, brak kontroli nad swoim życiem, trudności z podejmowaniem decyzji, odczuwają silny stres, a lęk powoduje wycofywanie się z sytuacji, której celem jest ukaranie sprawcy. Ci, którzy doświadczyli przemocy albo byli jej świadkami, są bardziej podatni na krzywdzenie. Polski system nie chroni ofiar, policja jest bezradna, organy ścigania bagatelizują przemoc i gwałty, utrudniają złożenie zawiadomienia o przestępstwie, tłumaczą, że zarzuty trudno będzie udowodnić. Sądy przeciągają sprawy latami, nie chronią ofiary, uwłaczają jej godności. Za znęcanie się nad zwierzęciem sprawca dostaje większy wyrok niż za dręczenie kobiety i dzieci. Modne jest dawanie kolejnej szansy, umacnianie sprawcy w poczuciu bezkarności, ograniczanie wolności za znęcanie się, np. pół roku prac społecznych? bez nadzoru kuratora, grzywna 2,5 tys. zł, którą zapłaci ofiara, bo "sprawca nie da ani grosza". A przecież samo zgłoszenie się o pomoc (do rodziny, przyjaciół, terapeuty, psychologa, fundacji, policji) wymaga odwagi, wysiłku emocjonalnego. Osoby, które odważą się szukać pomocy, często są" wyczerpane psychicznie, mają bardzo niskie poczucie własnej wartości, uważają, że to, co je spotkało, to ich wina, bo sobie na to zasłużyły, bo prowokowały”
Gdzie szukać pomocy?
1. Stowarzyszenie na rzecz Przeciwdziałaniu Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia",
2. Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia",
3. Centrum Praw Kobiet,
4. Fundacja Feminoteka,
5. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.
Beze mnie jesteś nikim to obraz przemocy w polskich rodzinach. Rozmowy z ofiarami, komentarze specjalistów i osób, które zawodowo je wspierają. Te historie się dzieją, a wiele z nich nigdy nie ujrzy dziennego światła.
Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach
Jacek Hołub
wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2021
liczba stron: 216
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz