Albert Alberston ma sześć lat, a jego ukochany tata będzie miał urodziny. Pomysłowy Albert szuka inspiracji do prezentu. Podpytuje swojego tatę, ale ten niczego nie potrzebuje, a jeśli już wypowiada życzenie, to mówi o czymś zupełnie oczywistym. A przecież ktoś tak wyjątkowy zasługuje na równie wystrzałową niespodziankę.
Czy nieograniczona fantazja i wspólne działania z przyjaciółmi Miką i Wiktorem oraz ciocią Felą i babcią przyniosą efekt i wywołają radość? To bardzo udany tytuł, który zachwyca swoją treścią, pomysłem na fabułę i wspaniałymi ilustracjami. Z ogromną przyjemnością wróciliśmy do tego bohatera, i tak naprawdę moglibyśmy go czytać i czytać. Bo przynosi dużo ciepła, pokazuje fantastyczną osobowość, zaraża pomysłami i prostotą życia w zgodzie i przyjaźni z najbliższymi, umiejętnością organizacji i dążenia do wyznaczonego celu.
Wspaniała lektura. Sięgnijcie po tę urodzinową tematykę, ale też inne tytuły w serii, a jest ich już kilkanaście! Przetłumaczone na kilkanaście języków rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, a na podstawie książek powstają spektakle teatralne i filmy animowane. Za swoją twórczość literacką i ilustratorską, trafianie w gusta młodych czytelników, autorka otrzymała wiele nagród i wyróżnień, a w roku 1997 szwedzkie Jury Dziecięce ogłosiło jej dzieło książką roku.
Niech żyje tata Alberta! (szw. Hurra, för pappa Åberg!)
Gunilla Bergström, przekład Katarzyna Skalska
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2021
liczba stron: 32
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz