Herve Tullet potrafi zaskakiwać. I to jak! I nie jeden raz! Po raz kolejny udowadnia, że można tworzyć szalone, piękne i kreatywne prace bez nudy, z mega pomysłami, estetyczne i totalnie wariackie.
Książka dzieli się na dwie części: Bitwa kolorów i Bazgrolnik. Nie wiadomo, która lepsza i bardziej szałowa:) W pierwszej można mierzyć się z zadaniami z czasem, potyczkami kolorów na ringu i torach wyścigowych. Fantastyczne są turnieje rycerskie kolorów, boksowanie kształtów i kolorów, atak i walki z dźwiękami robotów, kredowe bitwy morskie, "ufiakowe" starcie kosmiczne, ciasteczkowe i potworzaste labirynty. Pomysłów jest bez liku, a każda kolejna strona zaskakuje i pokazuje twórcze nieszablonowe myślenie autora. Na koniec bitw należy się dla użytkownika medal, który należy sobie pokolorować i wybrać ten najładniejszy.
Druga część to szał działań kreatywnych typu "narysuj coś na tym bazgrole, dokończ za mnie bazgrolenie, dorysuj nieśmiałemu bazgrołowi przyjaciół". Czyli bazgrolenie na całego! Po liniach, ścieżkach, kropkach, pomiędzy polami, w paszczy pożeracza bazgrołów. Spełnianie życzeń bazgrołów, z których każdy chce być inny. Sceny z dinozaurami, samolotami, autami... To malowanie, tworzenie, przenoszenie emocji na kartkę, artystyczne propozycje dla każdej dziewczyny i chłopca.
Polecenia są zachętą i propozycją do działań twórczych, nieszablonowych i wspaniałych. Bo pracuje wyobraźnia i ręka. To tak naprawdę ubrane w pomysły ćwiczenia grafomotoryczne, jakże inne od szlaczków czy innych żmudnych czynności proponowanych dzieciom.
Bitwa kolorów + Bazgrolnik
tyruł francuskiego oryginału: Batailles de colouleur+A toi de gribouiller
Herve Tullet
wydawnictwo Babaryba, Warszawa 2019
liczba stron: 125
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz