Przed nami kolejne przygody odważnego, sprytnego i niezmęczonego walką o sprawiedliwość kowboja. Z każdym kolejno przeczytanym tomem, sympatia do kowboja rośnie, i coraz mniej dziwią mnie kolekcjonerzy wszystkich części o Dzikim Zachodzie. Humor, spryt, klimat przedstawianych miejsc i niezawodność przygód cieszy za każdym razem.
Tom 65 Lucky Luka pt. Klondike to oparta na prawdziwej historii przygoda ludzi pragnących zdobyć złoto. Na rozległych obszarach Jukonu, gdzie na niegościnnej ziemi nic się nie działo i nic nie interesowało ludzi, niejaki G.W. Carmack chwycił szczęście, "dostał karetę asów w wielkiej rozgrywce życia". Od tego momentu tereny Klondike przestały być dzikie. Jukon nadal groźny i nieprzyjazny przyjmował ludzi, i często nie wypuszczał ich ze swoich terenów. Lucky Luke też tu przybył, ale nie po złoto, ale by naprawić naganne zagrania Soapy Smitha "pana tego miasta" i odnaleźć zaginionego "cheechako przebranego za pingwina". Po drodze czeka go wiele trudów, ale otrzymuje też cenne wskazówki, dzięki czemu udaje mu się dotrzeć do celu. Po raz pierwszy w tym miejscu ludzie widzą konia - dzielną Jolly Jumper. Kowboj musi włożyć sporo wysiłku, by skutecznie przechytrzyć sprytnego bandytę Soapy Smitha i dotrzeć do prawdy ukrywanej przez pannę Silks.
Soapy Smith rzeczywiście istniał i był zawodowym oszustem, nadawał informacje z niepodłączonego telegrafu i okradał poszukiwaczy złota, a Mattie Silks była królową salonów w Denver i na Dzikim Zachodzie, za usługi płacono jej złotem, które ważyła na wagach przywiezionych znad Klondike.
"Daltonowie!!! Nie mam ochoty wsadzać ich do paki przez całe życie!" Tak krzyczy Lucky Luck w 17 tomie przygód zatytułowanym Na tropie Daltonów. Jest to pełna przygód przeprawa kowboja z Daltonami i mało pojętym więziennym psem. Z zaspanego więzienia w Teksasie, w którym strażnicy zbyt mocno ufają psu o kiepskim węchu i czujności, Daltonowie tradycyjnie wymykają się z jego murów. Kowboj rusza w pościg za nimi, a dołącza do niego więzienny pies... Dużo tu nieoczekiwanych zwrotów akcji, więźniowie łobuzują, ale i zostawiają po sobie czytelne ślady dla kowboja, dlatego wpadają w pułapki co rusz, a kowboj wpada w ich pułapkę. Bzik, który nie rozumie poleceń wydawanych przez ludzi wprowadza sporo zamieszania, a swoją niezdarnością potrafi wzbudzić sympatię kowboja ("jesteś wspaniały! gonisz kota, a łapiesz kojota"), i Avarella (w końcu ktoś mnie lubi!). W rezultacie Daltonowie wracają w miejsce dla nich odpowiednie, a Bzik czujniejszym okiem bada obecność bandytów.
Lucky Luke. Na tropie Daltonów, tom 17
tytuł oryginału: Sur la piste des Dalton
Rene Goscinny
ilustracje: Morris
tłumaczenie: Maria Mosiewicz
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2020
liczba stron: 48
Lucky Luke. Klondike, tom 65
tytuł oryginału: Le Klondike
Yann. Jean Leturgie
ilustracje: Morris
tłumaczenie: Maria Mosiewicz
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2020
liczba stron: 48
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz