16.04.2020

Dziennik cwaniaczka. Totalna demolka


Kolejny tytuł w serii Dziennik cwaniaczka, pt. Totalna demolka, na który fani czekali dość długo (tu znajdziesz wcześniejsze tytuły). Dlatego Totalna demolka została przez mojego syna wciągnięta w jedno popołudnie, z widocznymi oznakami zachwytu, wybuchami śmiechu i wypiekami na twarzy podczas przytaczania bardziej zabawnych momentów.

Dlaczego demolka? Otóż najpierw Greg robi porządki w swoim pokoju, a w dalszej części rodzina naprawia dom, żeby go sprzedać i przeprowadzić się do innego. Nie jest to wszystko proste i przyjemne, przy porządkach i remoncie pojawia sporo niespodziewanych akcji. Skarby, do których dokopał się Greg przywołują wiele wspomnień. Chłopiec urządza garażówkę, czyli wyprzedaż swoich rzeczy. Oczywiście nie robi tego w standardowy sposób, segreguje według zbzikowanych kategorii: wysokiej klasy dzieła sztuki, zagadkowe skarpety, gotowe kartki urodzinowe. Nie martwi się, że nic z nich nie sprzedał, bo przecież to chłopiec o bujnej wyobraźni, jak zdobędzie sławę, dostanie za to wszystko dużo lepsze ceny:)

Rodzina Heffleyów dostaje spadek po zmarłej ciotce. Cała rodzina ma swoje marzenia, jak wydać dodatkowe pieniądze. Jadnak mama decyduje, że przeznaczą go na remont domu. W związku z tym, rodzina boryka się z cudacznymi ekipami, które więcej psują niż naprawiają. A tacie zależy na tym, by jego synowie uczyli się praktycznych umiejętności potrzebnych do życia od niego i od fachowców. Wynika z tego dużo zabawnych scen i pokazuje nieudaczność młodego pokolenia, ale i sposób pracy budowlańców. W rezultacie pożegnanie z bliskimi i marzenia o innym domu spełzły na niczym, rodzina zostaje na starych śmieciach. Ale trochę dowiedziała się o sobie, usłyszała, co myślą o ich domu inni, podrażniła sąsiadów, doceniła stare przyjaźnie.

"Pewnie mógłbym wyciągnąć jakąś naukę z tego, co się zdarzyło. Np. lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu... Ale mądrość jest następująca: choćby nie wiem co, nie spóźnij się na pogrzeb staruszki, bo słono za to zapłacisz".

Świetny tytuł, duża porcja rozrywki i humoru, zabawnych sytuacji. Duża wyobraźnia głównego bohatera, który jest rówieśnikiem tych, którzy o nim czytają, uczą się dystansu do siebie i przez jego pryzmat widzą siebie. Niezawodny dowcip i wdzięk, który uwielbiają młodzi czytelnicy.

Dołączam do akcji zostańwdomu i razem z wydawnictwem Nasza Księgarnia proponuję świetne scenariusze do pracy z dziećmi. Można wybierać z nich dowolne pomysły, albo prowadzić lekcjozabawę od początku do końca. Dostępne tutaj https://nk.com.pl/pobierz-za-darmo-scenariusze-zajec-od-naszej-ksiegarni/1068/wydarzenie.html



Dziennik cwaniaczka. Totalna demolka
Jeff Kinney
tłumaczenie: Joanna Wajs
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2020
liczba stron: 224

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...